Zawierce & ww1

ZAWIERCIE DURING WORLD WAR I

The developement of Zawiercie

In the beginnings of 20th century the local authorities of Kromołów did not approve the building the road Pilica – Siewierz. The authorities of Będzin district let the road to be planed through Zawiercie and that was one of the reasons why Zawiercie was developed. During World War I  Zawiercie had a large railway station, a lot of factories and some other work places but still was not  recognized as a city. From the legal point of view it was a village which belonged to Kromołów commune with a population of 32 000 inhabitants. The largest local firm was the textile factory (Joint-stock Company "Zawiercie" - TAZ). Before the war it employed 6000 people. The other large eployer was Sosnowiec Factories of Pipes and Iron Joint-stock Company (previously known as ”Huldczyński”) with 3000 workers.

Helping the poor in Zawiercie

During World War I the level of unemployment rose because of closing down the Huldczyński steel plant and the downsize in the TAZ company. The lack of food and the 50% rise of prices of food in the part of the village occupied by Germany forced the inhabitants of Zawiercie to go to the area occupied by Austro-Hungary as the food was much cheaper there.

On 18 September 1914 a free canteen was opened in The Folk House (see picture) and to 1 October 1915 it gave out 1 051 922 free dinners. TAZ paid for 477 943 of them, the rest 573 969 were funded by Christian  Charity Society. The total cost of food for the mentioned period was estimated for  35 933 rubles and 13 kopecks. The average cost of one meal  was 3, 41 ruble.

In March 1916 The Local Caring Council took over  the canteen. The Council was founded on 15 February 1916 and Dr Józef Brzeziński was its  main chairman. The main aim of the Council was helping the poorirrespective of religion and  bringing back the normal social and cultural relationships. The headquarters of the Council were in Sosnowiec. Stanisław Szymański was chosen to be the district council chairman.

Due to the regulations created  by military authorities men were employed to repair roads, dig and tamp down earth. The post and public transport were not working. Anybody who wanted to cross the border of Zawiercie needed a special leave issued by the Citizens Committee. On 12 January 1915 in “Goniec Częstochowski“ the information was published: “The war does not only affect the Kingdom of Poland but it also spread to some other districts like: Kromołów, Żarki, Choroń, Pińczyce, Włodowice and others. The people in these areas are homeless: live in sand pits or other earth holes. Many people who had some relatives in Dąbrowa area, came there to look for same asylum and help in their difficult situation"(www.dawne-zawiercie.pl/stycz, 29.03.2014 r.).

 
 

ZAWIERCIE W CZASIE I WOJNY ŚWIATOWEJ

Rozwój Zawiercia

Jedną z przyczyn, które wpłynęły na rozwóju Zawiercia na początku XX wieku, był brak zgody na budowę szosy Pilica – Siewierz ze strony gminy Kromołów. Wówczas władze powiatu będzińskiego wytyczyły tę drogę przez Zawiercie. W latach I wojny światowej Zawiercie posiadało okazały dworzec kolejowy, liczne fabryki oraz zakłady pracy, nie miało jednak praw i struktury miejskiej. Pod względem administracyjnym Zawiercie było wsią należącą do gminy Kromołów i zarzdzaną przez sołtysów jako przedstawicieli samorządu gminnego. Liczyła ona około 32000 mieszkańców. Największym okolicznym zakładem przemysłowym była fabryka włókiennicza należąca do Towarzystwa Akcyjnego Zawiercie (TAZ), która zatrudniała przed wybuchem wojny 6000 robotników. Natomiast Towarzystwo Akcyjne Sosnowieckich Fabryk Rur i Żelaza (huta Huldczyńskiego, czyli późniejsza Huta "Zawiercie") zatrudniało 3000 robotników.

 

Pomoc ubogiej ludności w Zawierciu

W okresie I wojny światowej w Zawierciu wzrosło bezrobocie, a to za sprawą zmniejszenia zatrudnienia w przedsiębiorstwie TAZ i zamknięciu huty Huldczyńskiego. Na początku wojny uwidoczniły się braki żywności. Ceny skoczyły o 50%. Mieszkańcy Zawiercia zamieszkujący tereny okupowane przez Niemców jeździli na tereny okupacji austrowęgierskiej w celu uzyskania żywności, która była tam znacznie tańsza.

Dnia 18 września 1914 roku w Domu Ludowym została założona bezpłatna kuchnia, która do 1 października 1915 roku wydała 1 051 922 bezpłatnych obiadów. Z tej liczby koszty 477 943 obiadów pokryło TAZ, a pozostałe 573 969 obiadów opłaciło Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności. Ogólna suma kosztów wyżywienia za wymieniony okres została ustalona na 35 933 rubli i 13 kopiejek. Jedna porcja kosztowała średnio 3, 41 rubla.

 

Dom Ludowy w Zawierciu (zdjęcie pochodzi z okresu po II wojnie światowej, gdy w budynku mieściło się kino) / The Folk House in Zawiercie (the picture ws taken after World War II when the building was turned into a cinema); www.dawne-zawiercie.pl, 29.03.2014 r.

W marcu 1916 roku kuchnia przeszła pod zarząd Rady Miejscowej Opiekuńczej. Powstała ona 15 lutego 1916 roku a jej prezesem był dr Józef Brzeziński. Zarząd Rady miał stałą siedzibę w Sosnowcu. Za swój główny cel Rada postawiła niesienie pomocy ubogiej ludności bez różnicy wyznania oraz przywrócenie normalnych stosunków życia społecznego i kulturalnego. Prezesem Rady Opiekuńczej Powiatowej działającej na terenie Zawiercia został wybrany dyrektor TAZ w Zawierciu, Stanisław Szymański.

Stosownie do rozporządzenia władz wojskowych mężczyźni zostali zatrudnieni przy naprawie szos, do sypania i ubijania ziemi. Zatrudniano też inteligencję w Zawierciu. Wojska niemieckie przez zakupy bielizny zimowej i ciepłej odzieży ożywiły upadający handel. Poczta i komunikacja były nieczynne. Osoby udające się poza granice Zawiercia musiały mieć przepustki wydawane przez Komitet Obywatelski.

12 stycznia 1915 roku w „Gońcu Częstochowskim” ukazała się informacja: „Nie tylko o dalsze obszary Królestwa Polskiego zostały dotknięte klęską wojny, lecz nawet niektóre gminy i osady w pow. Będzińskim jak: Gm. Kromołów, Żarki, Choroń, Pińczyce, Włodowice i inne. Ludność w tych gminach obecnie jest bezdomna: mieszka w dołach lub różnych sztucznie urządzonych jamach. Wiele osób, mając rodziny w Zagłębiu Dąbrowskim, opuściło rodzinne strony i przybyło tutaj szukać przytułku i poratowania przykrej doli" (za: www.dawne-zawiercie.pl/stycz, 29.03.2014 r.).

Epidemia tyfusu w Zawierciu i okolicach

Według „Kuriera Dla Wszystkich” wydanego dnia 17 marca 1915 roku w Zawierciu i okolicach miała się szerzyć epidemia tyfusu. W piśmie pojawiła się informacja:

„Z okolic Sosnowca. Z okolic Sosnowca zbiegło dużo ludzi, którzy mówią o epidemii tyfusu szerzącego się tam oraz w Zawierciu, Myszkowie i okolicy. Do rozwoju chorób przyczyniła się nędza i brak pracy. Początkowo Niemcy walczyli z epidemią, później jednak dali spokój i zaczęli ewakuować rannych z tych miejscowości i zostawiają ludność bez opieki lekarskiej. W Sosnowcu pozostał mały garnizon żołnierzy. W Zawierciu i Myszkowie nie ma wcale żołnierzy. W Sosnowcu zmarło w przeciągu trzech tygodni 80 osób na tyfus, a w Zawierciu przeszło 1000.” (cytat za: "Kuryer dla wszystkich", nr 76 (17.03.1915 r.), s. 2; czasopismo dostępne na stronach biblioteki cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego:https://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=1842&from=publication, 29.03.2014 r.).

 Zawiercie – podział administracyjny

W dniu 1 lipca 1915 roku weszła w życie ordynacja miejska  dla obszarów „Polski rosyjskiej” podlegających niemieckiej administracji. Ordynacją miejską zostały objęte m.in.: Będzin, Częstochowa, Sosnowiec i Zawiercie. Wymieniony akt prawny scalił Małe i Duże Zawiercie w jeden organizm miejski i Zawiercie uzyskało status miasta. Ziemia zawierciańska wchodziła nadal w skład powiatu będzińskiego. Już 30 czerwca 1916 roku można było w „Gazecie Łódzkiej” znaleźć informację:

"<<Iskra>> sosnowiecka donosi: Jak wiadomo, w r. ub. połowa miasta Zawiercia należała do okupacji niemieckiej, a druga połowa do okupacji austro-węgierskiej. Po upływie kilku miesięcy całe Zawiercie przeszło pod okupację  niemiecką, a granice posunięto do tzw. Wydry, obok fabryki Huldczyńskiego. W tych dniach znowu przesunięto linię graniczną bliżej Zawiercia, która biegnie od fabryki Huldczyńskiego obok cmentarza, ulicą, na której mieści się teatr „Lutnia”, do dworca kolejowego. Pozostałe ulice należą do władz niemieckich. Przesunięcie linii napotkało wiele trudności, przy tym mieszkańcy zajętych ulic byli chwilowo pozbawieni możności nabywania artykułów spożywczych w mieście. Po kilku tygodniach sprawę uregulowano. Świeżo zajęta część Zawiercia podlegać będzie odtąd zarządowi wójta gminy Kromołów, który mieszka stale w Łośnicach". (za: www.dawne-zawiercie.pl/czerwiec_w_zawierciu_, 29.03.2014 r.)

Kasia Wnuk